Fala zwolnień topi polską motoryzację
Kryzys w branży i spiralę zwolnień nakręcają zmiany na europejskim rynku, w tym spadek popytu na auta spalinowe i parcie UE na rozwój elektromobilności.
Słabnąca produkcja i rosnące koszty w europejskich fabrykach aut topią zależne od eksportu zakłady motoryzacyjne w Polsce. Spadek zamówień rozkręca w nich spiralę zwolnień: według GUS zatrudnienie w polskim przemyśle motoryzacyjnym zmalało do 197 tys. we wrześniu 2024 r. z 204 tys. w grudniu ub. roku. A to przygrywka do większych redukcji – zwłaszcza u producentów części i komponentów – spodziewanych w 2025 i 2026 r. – Dotkną firmy skupione na pierwszym montażu. Tu zasada jest prosta: mniej produkowanych pojazdów to mniejsze zapotrzebowanie na części – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Kryzys bez precedensu
Do końca 2024 r. blisko jedną trzecią załogi zwolni Magneti...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta