Jaki rok czeka samorządy? Liczne wyzwania na horyzoncie
Wybory samorządowe wiosną 2024 roku ustawiły „stan gry” w samorządach. Najbliższe 12 miesięcy pod względem wyborczym na pewno będzie spokojniejsze. Ale to nie znaczy, że całkiem spokojne.
Dwa globalne kryzysy – pandemia i wojna w Ukrainie – zdefiniowały poprzednią kadencję samorządów. Nowa rozpoczęła się w ubiegłym roku po wiosennych wyborach samorządowych. I samorządowcy, z którymi rozmawialiśmy w ostatnich tygodniach, przyznają, że liczą na to, że kadencja 2024–2029 będzie dużo spokojniejsza. Samorządowcy są też w nowej sytuacji po zmianie władzy i przyjęciu reformy ministra Andrzeja Domańskiego. Ale to nie znaczy, że spada liczba wyzwań i problemów, z którymi muszą się mierzyć. Wpływ na sytuację w Polsce będą też oczywiście mieć wybory prezydenckie, a na sytuację w Warszawie – hipotetyczne zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego.
Wybory bez wyborów
W 2025 roku samorządowcy będą raczej podsumowywać pierwszy rok swoich kadencji, niż uczestniczyć w wyborach. Ale nie wszędzie.
Pierwszym zjawiskiem, na które warto zwrócić uwagę, są potencjalne referenda odwoławcze w miastach. „Okres ochronny” dla samorządowców po ubiegłorocznych wyborach dobiega końca. Na pierwszym planie jest Wrocław. Tam Jacek Sutryk uzyskał co prawda reelekcje, ale jesienią usłyszał zarzuty związane ze sprawą Collegium Humanum. Jego zatrzymanie przez CBA było przez kilka chwil ogólnokrajowym tematem.
Co dalej? W ubiegłym roku radny Piotr Uhle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta