Reaktywny i nieprzemyślany 2024 r.
80. rocznica zakończenia II wojny światowej najpewniej upłynie w atmosferze konfliktu, zamiast stać się dużym międzynarodowym wydarzeniem.
Trudno uznać, żeby rząd miał pomysł na politykę historyczną. Jest bardziej reaktywna niż przemyślana, stanowiąc wyłącznie funkcję polityki krajowej. To główne wnioski, które płyną z 2024 roku. A w nowym nie zanosi się na zmianę. Zwłaszcza że to rok wyborczy. Można się więc spodziewać, że historia – choć na dalszym planie – pojawi się w kampanii wyborczej, wywołując konflikty.
Mogło się wydawać, że wraz z końcem ośmioletnich rządów Zjednoczonej Prawicy idea polityki historycznej upadnie. Była dla PiS programowo ważna, ale rządzący regularnie ją kompromitowali, sprowadzając do zawłaszczania instytucji (Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku), międzynarodowej awantury (nowelizacja ustawy o IPN w 2018 roku) czy trudnych do uzasadnienia wydatków (jacht Polskiej Fundacji Narodowej i Ławki Niepodległości). Jednak słoń poruszający się w składzie porcelany ma więcej gracji.
MaBeNa Zjednoczonej Prawicy nie powstała
O ile tzw. pierwszy PiS – a przede wszystkim skoncentrowane wokół prezydenta Lecha Kaczyńskiego środowisko muzealników, którzy są dziś albo na politycznym oucie, albo po przeciwnej stronie barykady – mógł pochwalić się wizją i materialnymi osiągnięciami (Muzeum Powstania Warszawskiego), Zjednoczona Prawica zostawiła po sobie wyłącznie zgliszcza. Do największych porażek można zaliczyć 100. rocznicę odzyskania niepodległości w 2018 roku (nie nadano...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta