Iga Świątek skupia się na sobie
Polki 10–12 kwietnia powalczą w Radomiu o awans do finałów Billie Jean King Cup bez Igi Świątek i Magdaleny Fręch. O sukces będzie trudno.
Dawid Celt, kapitan polskiej drużyny, skład ogłosił miesiąc temu. Na liście reprezentantek Polski znalazły się Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska oraz Katarzyna Kawa. Pozostawił jedno wolne miejsce, które – jak wielu oczekiwało – miała zająć zwyciężczyni pięciu turniejów wielkoszlemowych, była liderka rankingu Iga Świątek. Zapewne właśnie dlatego pierwsza pula biletów sprzedała się błyskawicznie.
23-letnia tenisistka z Raszyna długo czekała z podjęciem ostatecznej decyzji o tym, czy faktycznie zagra w Radomiu. Oświadczenie opublikowała w mediach społecznościowych cztery dni przed ostatecznym terminem zgłoszeń. Jego treści – po ostatnich wynikach i towarzyszącej im atmosferze – można się było spodziewać.
Trudny czas liderki
Świątek nie kryje, „że podjęła trudną decyzję”. Wie, „że nie takiej informacji spodziewali się kibice”. Zawsze „z dumą reprezentuje Polskę” i „w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
