Dlaczego Cyba wyszedł na wolność
Sąd i biegli uznali, że Ryszard Cyba ma chorobę Alzheimera, ale wypuszczając go, nie zbadali, czy nie stwarza on zagrożenia.
Wyjście z więzienia Ryszarda Cyby, skazanego na dożywocie za zabójstwo w biurze PiS pracującego tam Marka Rosiaka, wywołało lawinę kontrowersji. Wrze nawet w środowisku samych więzienników. Został zwolniony z zakładu karnego ze względu na otępienie w chorobie Alzheimera – stan uniemożliwiający mu odbywanie wyroku. Wszyscy skupili się na chorobie skazanego, jednak nikt nie zbadał, czy po zwolnieniu go z izolacji nie stwarza on zagrożenia dla społeczeństwa.
Zdiagnozowano u niego Alzheimera
Cyba ostatnio przebywał w Zakładzie Karnym w Czarnem, wcześniej w innych jednostkach, w tym w Zakładzie Karnym w Raciborzu, jednym z najlepiej przygotowanych dla najniebezpieczniejszych przestępców. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, za więźnia niebezpiecznego był uznawany tylko przez dwa lata – do 2013 r. Później ten status mu zdjęto.
– Początkowo siedział w oddziale dla niebezpiecznych w Areszcie Śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Nie było do niego żadnych uwag. Był wręcz bezproblemowy. Z wojska jeszcze miał nawyk, że dbał o tężyznę fizyczną. Później wywieźli go gdzieś w Polskę i aż do wczoraj słuch o nim zaginął – wspomina w rozmowie z „Rz” doświadczony funkcjonariusz Służby Więziennej.
Nie bez powodu zabójca Marka Rosiaka usłyszał najwyższą karę,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
