Xi Jinping nie ustąpi Trumpowi
Chiny już od końca 2012 roku szykowały się na starcie z USA – mówi prof. Bogdan Góralczyk, politolog i sinolog z UW.
Jak Pekin reaguje na cła Donalda Trumpa?
Spokojnie. I stanowczo. Istnieje niestety obawa, że to będzie eskalować, a wojna celna przekształci się w handlową, czyli będą używane także inne narzędzia aniżeli cła. Xi Jinping stoi na czele państwa już od końca 2012 roku i umiejętnie się szykował na starcie ze Stanami Zjednoczonymi, w każdym wymiarze. Społeczeństwo chińskie zostało przygotowywane. Chińskiej propagandzie przydało się skądinąd to, że wiceprezydent J.D. Vance nazwał Chińczyków „wieśniakami”. To uderzyło w ich czułe struny i zostało umiejętnie wykorzystane przez tamtejsze media. Przypomnijmy również, że Donald Trump wojnę celną i handlową prowadził z Chinami od marca 2018 roku. W pierwszych dniach kwietnia, jeszcze przed nałożeniem przez Trumpa tych dodatkowych ceł, Amerykańsko-Chińska Izba Handlowa przedstawiła raport na temat wojny handlowej, której zresztą nigdy nie przerwano, bo prowadziła ją również administracja Joe Bidena. I co z niego wynika? Że Amerykanie stracili na niej 245 tys. miejsc pracy, a ujemne saldo handlowe USA z Chinami za ubiegły rok sięgało prawie 300 mld dol. Czyli sankcje nie były skuteczne.
Cła zatem działają przeciwko interesowi Ameryki?
Wszystko na to wskazuje. Są jeszcze inne wymiary. Xi mniej więcej od pandemii zaczął zmieniać model rozwojowy Chin...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)