Naloty kryją słabość Kremla
Powtarzające się, potężne uderzenia powietrzne na ukraińskie miasta maskują niezdolność rosyjskiej armii do przeprowadzenia dalszych ataków na froncie.
Rakiety spadające na budynki mieszkalne m.in. w Kijowie rosyjskie Ministerstwo Obrony nazwało „atakami na przedsiębiorstwa branży lotniczej, rakietowej i producentów prochu”. „Trwają poszukiwania mieszkańców w ruinach ich domów” – informowała administracja Kijowa.
Kolejnej nocy zmasowanych ataków, ze środy na czwartek, ukraińskim obrońcom udało się zestrzelić tylko niewiele ponad połowę wystrzelonych rakiet i niewiele ponad jedną trzecią dronów. Niektórzy eksperci wskazują, że część rosyjskich pocisków używana w ostatnich uderzeniach przeszła modernizację w ciągu ostatnich miesięcy (m.in. pociski manewrujące Ch-101 i otrzymane z Korei Północnej rakiety...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)