Rumuni wywracają stolik
Do drugiej wyborów prezydenckich przechodzą dwaj kandydaci, którzy zwalczali establishment. Największe szanse ma lider skrajnej prawicy George Simion.
Zwycięstwo Simiona nie jest niespodzianką, ale jego skala już tak. Instytut badania opinii publicznej FlashData podawał przed niedzielnymi wyborami, że lider Sojuszu Jedności Rumunów (AUR) otrzyma 29 proc. głosów. Poparło go ostatecznie 41 proc. głosujących. Wśród Rumunów żyjących za granicą jego sukces był wręcz przytłaczający.
Ale przeciwnikiem Simiona w drugiej turze 18 maja też nie będzie przedstawiciel rządzącej koalicji – socjaldemokratów (PSD) i konserwatystów (PNL) popieranej przez mniejszość węgierską – Crin Antonescu, tylko liberalny burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan. Zbudował on swoją pozycję polityczną na zwalczaniu korupcji i układów rządowych. Uzyskał 21 proc. głosów. FlashData twierdzi, że to Simion wyjdzie zwycięsko z drugiej tury, i to z przewagą 5,5 punktu proc. nad swoim przeciwnikiem. Miałby on w szczególności uzyskać poparcie wyborców byłego premiera z PSD wyrzuconego za korupcję Victora...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

