Trump i strefa wojskowa na granicy
W pierwszej kadencji Donaldowi Trumpowi nie udało się zrealizować największej obietnicy z kampanii prezydenckiej: wybudowania muru na południowej granicy. Tym razem uszczelnia ją innymi sposobami.
W ciągu ostatnich trzech miesięcy liczba nielegalnych przejść przez granicę spadła do poziomów najniższych w ostatnich 60 latach. Imigranci wiedzą, że nie są mile widziani w Ameryce, odstrasza ich prowadzona na nich nagonka. Dodatkowo administracja Trumpa przeznacza ogrom wysiłków oraz środków finansowych na uszczelnienie granicy i ograniczenie imigracji.
Pentagon tworzy drugą już strefę wojskową. W ubiegłym miesiącu pierwsza powstała na odcinku 320 kilometrów między stanem Nowy Meksyk a Meksykiem. Teraz strefa zmilitaryzowana tworzona jest wzdłuż południowo-zachodniej granicy w Teksasie. Będzie miała 19 metrów szerokości i ponad 100 kilometrów długości.
Migranci, którzy wkroczą na te tereny wojskowe, będą zatrzymywani przez wojsko amerykańskie, które nieustannie patroluje teren, i potem przejmowani przez służby graniczne.
– Utworzenie drugiej strefy obronnej zwiększa nasz zasięg operacyjny i skuteczność...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
