Złego dżina trudno z powrotem zagnać do butelki
Każdą zgłoszoną nieprawidłowość należy sprawdzić. Ale nie pod presją zwolenników teorii spiskowych, tylko zdrowego rozsądku i zasad. Inaczej pchamy naszą demokrację w bardzo niebezpieczne rewiry.
Najpierw do budowania narracji o przegranych wyborach szykowały się środowiska prawicowe. Od wielu miesięcy głosiły, że „mainstream”, „Unia”, „Niemce” nie pozwolą wygrać kandydatowi prawicy w wyborach prezydenckich. Na prawicy zaroiło się od najdzikszych teorii spiskowych, szczególnie od czasu, gdy Trybunał Konstytucyjny Rumunii unieważnił wybory w tym kraju, eliminując z nich ostatecznie prawicowego kandydata Calina Georgescu.
W miarę jak rosło poparcie dla Sławomira Mentzena i chwilami wydawało się, że może przeskoczyć Karola Nawrockiego, wiara w wygraną zmalała. Ale Nawrocki od Końskich zaczął rosnąć, rosnąć też zaczęły na prawej flance podejrzenia, że rządzący sfałszują wybory, by obniżyć wynik kandydata PiS.
Szczególnie dobrze to było widać w dniu wyborów – gdy wszystkie opcje były na szali, z tempem błyskawicy rozszerzały się plotki o masowych fałszerstwach zaświadczeń o prawie do głosowania. To teoria dosyć łatwa do zweryfikowania po wyborach, bo wystarczy zestawić liczbę wydanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta