Za kratami inaczej niż w serialu „Klangor”
Musimy pamiętać, że ile by nie wynosiły wyroki, to ci ludzie wychodzą. I musimy ich na tyle naprawić, by mogli być naszymi sąsiadami, ludźmi mijanymi na ulicy czy w tramwaju, z którymi normalnie koegzystujemy – mówi Renata Niziołek, nowy dyrektor generalny Służby Więziennej.
Zastanawiam się, czy gratulować pani awansu na stanowisko dyrektora generalnego Służby Więziennej, czy też współczuć, że ktoś pani wyświadcza niedźwiedzią przysługę. Biorąc pod uwagę ostanie wydarzenia związane z funkcjonariuszami Służby Więziennej, a więc zabójstwo lekarza popełnione przez członka tej formacji czy niedawną tragedię, w której inny strażnik zabił swoją pięcioletnią córkę, teściową i ranił dziewięcioletniego syna, to zastanawiam się, czy którykolwiek z pani poprzedników obejmował to stanowisko w trudniejszym momencie.
Odbieram to raczej jako wyraz zaufania ze strony przełożonych i oczekiwania, że podołam. Faktycznie, wyzwania i zadania, jakie przede mną stoją, są trudne i na pewno będzie trzeba się zmierzyć z jakąś koncepcją reorganizacji pewnych kwestii. Po pierwsze, należy się uważnie przyjrzeć procesowi rekrutacji funkcjonariuszy do SW, znaleźć ewentualne błędy i je wyeliminować. Po drugie, należy zastanowić się nad zwiększeniem bieżącego wsparcia psychologicznego funkcjonariuszy. Bo trzeba to jasno powiedzieć, że praca funkcjonariusza SW jest trudna, wymagająca, odpowiedzialna i obciążająca. To praca z człowiekiem w specyficznym miejscu. Oczywiste jest też, że w którymś momencie dosięga ich wypalenie zawodowe i musimy znaleźć sposoby na to, by funkcjonariuszy wesprzeć i wzmocnić w codziennej pracy. Został powołany specjalny zespół,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta