Zgódź się ze mną ejajować!
Cokolwiek da się zastąpić sztuczną inteligencją (zejajować), zostanie nią zastąpione (zejajowane). Nazwałbym to skromnie pierwszym prawem Szułdrzyńskiego.
W języku polskim brakuje czasownika, który by opisywał czynność polegającą na optymalizowaniu procesów przy użyciu sztucznej inteligencji. Sama AI pytana o to, jak tę czynność opisać, podpowiada trzy wyrażenia: wdrażanie, implementacja albo adopcja AI, czyli wprowadzanie w życie rozwiązań opartych na niej, albo ich przyjmowanie w organizacji.
Dlatego proponuję nowe słowo: ejajowanie. To czynność polegająca na tym, że się do jakiegoś działania lub procesu dodaje sztuczną inteligencję. Ejajuje student, który zamiast napisać pracę roczną, pisze odpowiedniego prompta (polecenie, zapytanie dla AI) w którymś z programów sztucznej inteligencji. Ejajuje grafik, który zamiast wymyślać nowe logo albo obraz reklamowy, po prostu zleca to działanie generatywnej sztucznej inteligencji. Ejajuje dyrektor finansowy, który sprawozdania przepuszcza przez któryś z modeli AI, by wyłapał błędy, anomalie itp. Ejajuje reasercher, który mając przygotować materiały na dany temat, bierze np. nagrania wszystkich wystąpień prezydenta czy premiera z ostatniego roku, przeprowadza ich transkrypcje, a następnie każe znaleźć podobne frazy, charakterystyczne słowa, wspólne myśli. Albo może poprosić o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)