Kto sfałszował wybory?
Logika, która nie jest mocną stroną zwolenników teorii spiskowych, wskazuje, że jeśli ktoś miałby możliwości dokonania fałszerstw, to zwolennicy obecnej władzy.
Trzeba to wreszcie powiedzieć wprost: wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Argumenty są nie do odparcia. W krakowskiej komisji nr 95 w pierwszej turze wygrał właściwy kandydat, i to z trzykrotną przewagą! A w drugiej ten, który prawdziwemu zwycięzcy ukradł zwycięstwo. Przypadek? Nie sądzę! To nie jest możliwe, żeby właściwemu kandydatowi głosów ubyło. To może być albo pomyłka, albo oszustwo. Materiały zebrane przez najbardziej wiarygodnego z polskich mecenasów, mecenasa Giertycha, i jego sprawdzoną ekipę wskazują, że takich przypadków były tysiące. Zresztą w jednej z komisji członkowie nawet przyznali się do pomyłki. Pozostali ukrywają prawdę, bo boją się kary. Może jakby im zaproponować abolicję, toby się przyznali? Albo lepiej jakieś nagrody? A choćby i posady w spółkach Skarbu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)