Trump wiąże Europę z Chinami
Może czas stworzyć strategię współpracy z chińską gospodarką, wyodrębnić obszary, gdzie działa na naszą rzecz, a gdzie może szkodzić?
Jak ocenić strzeliste zapowiedzi Donalda Trumpa po niespełna pół roku kadencji? Jego deklaracje o „złotym wieku”, naprawie Ameryki, rewolucji w światowym handlu i polityce? Mało kto dawał wiarę jego megalomańskiej retoryce, ale byli tacy, którzy wierzyli choćby w to, że przyłoży rękę do końca wojny w Ukrainie. Wymusi na Putinie przynajmniej zawieszenie broni. Poskromi Chiny. Odchudzi amerykańską administrację. Udowodni, że nowy „transakcyjny” format polityki ma ręce i nogi; przynajmniej działa.
Co mamy po pół roku? Od kilku dni telewizje pokazują zamieszki na ulicach Los Angeles. Przeciw protestującym Trump posłał Gwardię Narodową. Czy to początek prawdziwego buntu? Są eksperci, którzy wieszczą, że ta fala się rozleje. Ukraina? Totalna porażka Trumpa. Gniewne zapowiedzi lokatora Białego Domu o tym, że zdusi wojnę w kilka dni, skończyły się mizdrzeniem do Putina i kolejną falą rosyjskiej agresji. Jeśli ktoś dziś wierzy w czyjąkolwiek zewnętrzną mediację w sprawie końca konfliktu, to większe nadzieje pokłada się w tureckim prezydencie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)