Dobry start Polski w offshore
W polskiej części Bałtyku będzie realizowany największy wolumen projektów ze wszystkich rynków europejskich – mówi Agata Staniewska-Bolesta, dyrektorka zarządzająca Ørsted Offshore Polska.
Energetyka wiatrowa na morzu ma za sobą zaledwie kilkadziesiąt lat rozwoju. Jak pani by opisała tę drogę?
To niby chwila, a jednak za nami już ponad 30 lat. Ta droga zaczęła się w latach 90. zeszłego wieku, kiedy to Ørsted wybudował w Danii pierwszą morską farmę wiatrową. Niewielką, kilkanaście turbin o łącznej mocy ok. 15 MW. Dzisiaj pojedyncze turbiny mają moc 15 MW, czyli tyle, ile wtedy cała farma. I to jest droga, którą offshore przebył w tak krótkim czasie. Nastąpił niesamowity postęp technologiczny, który dał komfort nie tylko nam, inwestorom, ale również rządom, tworzącym sprzyjające warunki pod inwestycje, oraz instytucjom finansowym, wspierającym inwestycje. Dzięki temu mogliśmy uwierzyć, że offshore jest technologią, która będzie przyszłością Europy i przyszłością energetyki też na innych rynkach.
Jakie są najważniejsze doświadczenia z tych 30 lat?
Jest ich dużo. Ale najważniejsze jest to, że kształtowaliśmy rozwój tej technologii. Dziś jako globalny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
