Imigranci płyną z Libii. Z pomocą Łukaszenki?
Łukaszenko i Putin wspierają nowy szlak nielegalnej imigracji, by naciskać na UE? Prowadzi on do Grecji ze wschodniej Libii, którą włada prorosyjski Chalifa Haftar.
3 lipca w Mińsku trwają obchody Dnia Niepodległości, określanego przez reżim mianem „głównego święta białoruskiej państwowości”, ustanowionego przez Aleksandra Łukaszenkę na pamiątkę wyzwolenia w 1944 roku białoruskiej stolicy „od niemiecko-faszystowskich najeźdźców”.
Tym razem wraz z Białorusinami świętują Libijczycy. – Poczuliśmy się jak w drugim domu – chwalił gospodarzy Osama Hamad, który przy okazji podpisał kilka umów z reżimem Łukaszenki. Hamad jest szefem nieuznawanego przez społeczność międzynarodową rządu, który kontroluje wschodnią Libię (zwanego Rządem Stabilności Narodowej, angielski skrót – GNS). Uznaniem cieszy się Rząd Jedności Narodowej (GNU), panujący na zachodzie Libii, w tym w Trypolisie. Wschodni rząd, a przede wszystkim tamtejszego władcę Chalifę Haftara, od lat wspierała Moskwa, teraz najbardziej się w to angażuje Mińsk, zapewne na jej polecenie.
Wydarzenie drugie. 6 i 7 lipca na greckiej Krecie ląduje około dwóch tysięcy nielegalnych imigrantów. Wypłynęli z Tobruku we wschodniej Libii i pokonali 350 kilometrów – to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
