Polska wypada z dyrektoriatu Europy
Niemcy, Francja i Wielka Brytania zwierają szyki, na wypadek gdyby Ameryka przestała bronić europejskich aliantów przed Rosją.
W trójkącie między Londynem, Paryżem i Berlinem intensywność i waga kontaktów dawno nie były tak wielkie. W czwartek kanclerz Friedrich Merz podpisał z premierem Keirem Starmerem Traktat z Kensington: pierwsze dwustronne porozumienie strategiczne między oboma krajami. Tydzień wcześniej to Emmanuel Macron przyjechał z wizytą państwową nad Tamizę, aby również po raz pierwszy podjąć rozmowy o koordynacji doktryny nuklearnej między oboma krajami. W tym tygodniu francuski przywódca będzie zaś przyjmowany w Berlinie przez Merza.
– Nie możemy już bezwzględnie polegać na gwarancjach bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. Jeśli okaże się, że Ameryka przestanie bronić Europy, musimy mieć plan B – mówią „Rzeczpospolitej” wysokiej rangi niemieckie źródła dyplomatyczne.
Do niedawna mowa jednak była w tym kontekście nie o trójkącie, a o czworokącie z Polską. Jeszcze w maju Donald Tusk pojechał razem z Merzem, Macronem i Starmerem do Kijowa. Był to spektakularny znak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
