Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tykająca bomba na czterech kołach

29 lipca 2025 | Kraj | Grażyna Zawadka
Sebastian M. zlecił w swoim BMW usunięcie fabrycznej blokady prędkości i zwiększenie mocy silnika
autor zdjęcia: KM PSP Piotrkow Trybunalski
źródło: Rzeczpospolita
Sebastian M. zlecił w swoim BMW usunięcie fabrycznej blokady prędkości i zwiększenie mocy silnika

Zdjęte blokady prędkości, zwiększona moc silnika, a w finale utrata kontroli – zabici i ranni. „Ulepszane” samochody sieją grozę. Eksperci alarmują: to trzeba ukrócić.

Modyfikacje w BMW, którym na A1 Sebastian M. spowodował wypadek, doprowadzając do śmierci trzyosobowej rodziny zrobiły z tego auta samochód wyścigowy. To dzięki nim można było rozwinąć prędkość ponad 300 km/h – uznał biegły powołany przez prokuraturę i zaznaczył, że samochód po takich zmianach nie powinien wyjechać na drogi.

Tuning zwiększający osiągi, w tym likwidację ograniczenia prędkości, prowadzi do zmian, które zagrażają bezpieczeństwu. To trzeba ukrócić – twierdzą eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”.

– Przerobione samochody służą do jazdy na torze, w wyścigach, ale nie na drogach publicznych. A każdy pojazd po modyfikacji powinien być dokładnie zbadany na wyznaczonych stacjach diagnostycznych – mówi nam Rafał Ziółkowski, ekspert ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego z PZMOT, zarządu okręgowego w Gdańsku.

Gdy w Polsce podkręcanie osiągów i chwalenie się piracką jazdą w internecie jest wśród części kierowców popularne, świat dostrzegł zagrożenia i stawia bariery. – Producenci aut świadomie zakładają tzw. ograniczniki prędkości, a wzorem jest Volvo, którego wszystkie nowe modele nie rozpędzą się więcej niż 180 km/h – przyznaje Mikołaj Krupiński, rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego.

Ekspert: mocy silnika nikt nie sprawdza

Opis przeróbek w BMW Sebastiana M. – według aktu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13238

Wydanie: 13238

Spis treści
Zamów abonament