Masakra w Gazie i proces 52 gwałcicieli Gisèle Pelicot
Zakończył się 79. Festiwal Awinioński. Wielokrotnie udało się na scenach papieskiego miasta zbudować poczucie autentycznej wspólnoty artystów i widzów.
Impreza rozpoczęła się od trzęsienia ziemi, czyli tekstu na temat Strefy Gazy dyrektora i reżysera festiwalu Tiago Rodriguesa. Manifest został opublikowany w serwisach społecznościowych tuż przed otwarciem imprezy.
Rozpoczęły go następujące słowa: „Otwieramy Festiwal w Awinionie, podczas gdy w Gazie wciąż trwa masakra”, rozwinięte później w jawne oskarżenia prawicowego izraelskiego rządu m.in. o zbrodnie wojenne popełniane na Palestyńczykach czy blokowanie pomocy humanitarnej. I choć tekst tego rodzaju można było w tym roku w pełni zrozumieć, zwłaszcza że gościem specjalnym festiwalu był język arabski i reprezentujący go artyści z różnych krajów, na głowę Tiago Rodriguesa posypały się gromy.
Na szczęście polityczny shitstorm zakończył się jeszcze szybciej niż się zaczął, bo teatr zaproszonych na festiwal artystów języka arabskiego był znacznie mądrzejszy od tego uprawianego w mediach społecznościowych. Przykładem jest poruszający spektakl „Israel & Mohamed”, w którym tancerz i choreograf flamenco Israel...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)