NATO musi zweryfikować swoją strategię
Dzisiaj są to drony, które poruszają się z małą szybkością, następnym razem to mogą być rakiety. Takie zdarzenia będą występować coraz częściej i będą coraz groźniejsze.Rozmowa z gen. dyw. w st. spocz. Leonem Komornickim, byłym zastępcą szefa Sztabu Generalnego WP
Co pokazaliśmy w czasie ataku Rosji na Zachodnią Ukrainę, w trakcie którego, w nocy z 9 na 10 września, w naszą przestrzeń powietrzną wleciało kilkanaście rosyjskich dronów – słabość czy zdecydowanie w działaniu?
Trzeba sobie uświadomić w pierwszym rzędzie istotę i charakter rosyjskiej sztuki operacyjnej oraz przyjętej strategii prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie i jednocześnie trwającej wojny hybrydowej z państwami w sąsiedztwie Rosji. Otóż po wojnie informacyjnej obserwowanej w cyberprzestrzeni, kolejnym etapem są działania konwencjonalne, militarne, zbrojne w postaci sabotażu, dywersji, podpaleń.
W mojej ocenie trwa etap polegający m.in. na wywoływaniu podziałów w społeczeństwie, destrukcji przestrzeni informacyjnej. Działania przy granicy (sztucznie wywołany kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej – red.) spowodowały przecież wojnę polsko-polską. W tym czasie wzmacniane są jednocześnie zasoby rosyjskiej agentury, wykorzystywani są w niej Ukraińcy czy Białorusini. Ten etap trwa od dwóch do sześciu lat.
Destrukcja przestrzeni informacyjnej obejmuje szczególnie młode pokolenie. Rosja stara się docierać do świadomości młodych ludzi i nią zarządzać i jednocześnie obserwować naszą przestrzeń informacyjną, jak my ją definiujemy, jak się zachowujemy, jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
