Kryzys finansowy wpływa na odpowiedzialność zarządu

Teoretycznie problemy finansowe przedsiębiorcy nie powinny wpływać na ryzyko jego odpowiedzialności karnej. Dłużnik może bowiem odpowiadać tylko na gruncie prawa cywilnego. W praktyce może to jednak wyglądać nieco inaczej.

Co do zasady w polskim systemie prawnym nieznana jest koncepcja ponoszenia odpowiedzialności karnej za niespłacenie swoich zobowiązań. Tak przedstawia się teoria, jednak czasem praktyka może od niej odbiegać. Zacznijmy od prostego przykładu.

Przykład

Spółka A oczekuje na zaległą, dużą płatność od swojego kontrahenta. Z tego względu zaciąga pożyczkę od firmy B, licząc, że zostanie ona spłacona, gdy kontrahent się w końcu rozliczy.

Zaległy przelew jednak nie przychodzi, spółka ma coraz większe problemy finansowe. Aby poprawić sytuację finansową, zarząd podejmuje decyzję, aby sprzedać nieruchomość spółki. Ponieważ jednak zarząd działa pod presją zdobycia środków na wynagrodzenia dla pracowników, nie zleca sporządzenia operatu szacunkowego nieruchomości i zgadza się na pierwszą ofertę jej nabycia ze strony znajomego prezesa zarządu.

Uzyskane środki przestają jednak wystarczać i zarząd podejmuje decyzję o zawieszeniu regulowania składek ZUS i odprowadzania zaliczek na podatek dochodowy. Zobowiązania spółki wraz z odsetkami zaczynają przerastać wysokość zapowiadanej wpłaty od kontrahenta, ale zarząd ma nadzieję, że po spłaceniu większości zobowiązań da się uzyskać rozłożenie na raty spłaty reszty i kontynuowanie działalności.

W dalszym ciągu jednak obiecana płatność nie wpływa. W końcu spółka...