Fiasko polityki podatkowej
Obecna koalicja miała szansę odwrócić trend i stworzyć bardziej przejrzysty, przewidywalny system podatkowy.
Zmiana władzy po wyborach w 2023 r. była w dużej mierze odpowiedzią społeczną na zmęczenie stylem rządzenia poprzedników. Nowa koalicja miała być gwarantem większej przewidywalności i stabilizacji, także w obszarze podatków. W połowie kadencji coraz wyraźniej widać, że obietnice reform poszły w zapomnienie wobec braku konsekwencji w ich realizacji, odpowiednich kadr w kierownictwie Ministerstwa Finansów oraz presji finansowej ze strony budżetu.
Efekt? Chaos podatkowy trwa, a wielu podatników coraz mocniej odczuwa jego skutki.
Brak odpowiedniego vacatio legis
Nawet sześciomiesięczny okres wejścia w życie może być niewystarczający do dostosowania się do zmieniającego się prawa. Jednak lepsze to niż zmiany przeprowadzane na ostatnią chwilę. Obecny rząd przyjmował projekty zmian podatkowych pod koniec września, a pierwsze czytania w Sejmie odbyły się 8 października. A sam projekt ustawy o obowiązkowym sześciomiesięcznym okresie wejścia w życie ustaw utknął w Sejmie. Nawet tak oczywistego rozwiązania, bez skutków budżetowych, nie udało się wdrożyć.
Pogłębienie chaosu po polskim (nie)ładzie
Koalicja miała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)