Cerowanie w zdrowiu nie przystoi
Narodowy Fundusz Zdrowia nie zbankrutuje, podobnie jak Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, chociaż dziura w obu rośnie szybko. Ale dla NFZ znaczenie dotacji będzie rosło: w 2026 r. powinna stanowić ponad jedną piątą jego budżetu.
Na leczenie i organizację publicznej służby zdrowia potrzebnych jest coraz więcej pieniędzy z podatków, bo obowiązkowe składki zdrowotne starczają na coraz mniej. Dwa lata temu dotacja z budżetu stanowiła 9 proc. budżetu NFZ. W tym roku to już 13 proc., a do końca grudnia może być nawet 18 proc.
W przyszłym roku dotacja z budżetu państwa powinna stanowić ponad jedną piątą budżetu NFZ, by ten się zbilansował i wywiązał ze wszystkich zobowiązań. Na razie planowana jest znacznie niższa, ale rząd zwykle późną jesienią pieniędzy dosypuje. Podobnie ma się stać i tym razem.
Jeśli nic się nie zmieni, NFZ wygra wyścig o wartość dotacji z FUS. Ta dla FUS ma w przyszłym roku stanowić 18 proc. jego kosztów.
Łatanie finansów opieki zdrowotnej
Gdy słyszę i czytam, że premier Donald Tusk zapowiedział trudne rozmowy z ministrami zdrowia i finansów na temat racjonalizacji wydatków w ochronie zdrowia, to się martwię. Politycy wymyślają zwykle koncepcje, które powodują problemy finansowe państwa i potem sami próbują je rozwiązać. Zwykle „cerowanie” i wymyślanie środków zaradczych odbywa się szybko i bez poważniejszego zastanowienia nad wieloletnimi konsekwencjami.
NFZ od pewnego czasu dołączył do sporej grupy funduszy budżetowych i pozabudżetowych, które politycy wykorzystują do prowadzenia bieżącej polityki społecznej. Pieniądze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
