Tesla Model Y: Niechęć, która przerodziła się w uznanie
Jeszcze niedawno Tesla Model Y była dla mnie jak brzydkie kaczątko świata EV – nijaka, toporna, pozbawiona stylu. Ale dziś, po zmianach… trudno nie zauważyć, że wyrosła na prawdziwego łabędzia nowoczesnej motoryzacji.
Po modernizacji – historia Tesli Modelu Y nabiera nowego wymiaru. Na pozór zmian prawie nie widać, ale kiedy przyjrzeć się im z bliska, zmieniają ten samochód z surowego eksperymentu z Doliny Krzemowej w dopracowany, szybki i zaskakująco przyjemny w prowadzeniu elektryczny SUV. Mocna wersja Performance jeszcze bardziej uwypukla ten postęp.
Po czym rozpoznać topową wersję Performance? Po nowym zderzaku, karbonowej lotce na klapie bagażnika, czarnych lusterkach i 21-calowych felgach Arachnid 2.0. Całość z nowym pasem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
