Dlaczego tanio nie zawsze znaczy bezpiecznie? Prawne ryzyka licytacji komorniczych
Hipoteki co prawda wygasają po przysądzeniu własności, ale nie wszystkie prawa znikają. Służebności, umowy najmu czy toczące się postępowania mogą pozostać aktualne. Kupujący musi wiedzieć, które wpisy w księdze wieczystej są groźne, a które neutralne.
radca prawny, AVENTUM Kancelaria Prawna Radców Prawnych i Adwokatów Malik, Pokoj i Partnerzy sp.p.
Licytacje komornicze od lat budzą duże emocje. Jedni widzą w nich ryzyko i niepotrzebne komplikacje, inni prawdziwą szansę na zakup nieruchomości znacznie taniej niż na rynku. Rzeczywiście, nabycie mieszkania czy domu w postępowaniu egzekucyjnym może oznaczać sporą oszczędność, zwłaszcza w czasach, gdy ceny nieruchomości rosną szybciej niż możliwości wielu kupujących. Aby jednak taka inwestycja okazała się sukcesem, trzeba wiedzieć, jak wygląda procedura i na co szczególnie uważać.
Atrakcyjna cena
Największą zaletą licytacji komorniczej jest cena wywoławcza. Na pierwszej licytacji wynosi ona 75 proc. wartości nieruchomości, określonej w operacie szacunkowym sporządzonym przez rzeczoznawcę. Jeśli jednak do sprzedaży nie dojdzie, organizowana jest druga licytacja, a cena spada do dwóch trzecich wartości. To najniższy możliwy próg i równocześnie jeden z powodów, dla których inwestorzy tak uważnie śledzą obwieszczenia komorników.
Licytacja przebiega podobnie jak klasyczna aukcja. Każde postąpienie musi wynosić minimum 1 proc. ceny wywoławczej, a wygra ten, kto zaoferuje najwięcej. Udział może wziąć każdy, o ile wpłaci tzw. wadium w kwocie odpowiadającej 10 proc. wartości nieruchomości ustalonej w operacie szacunkowym. To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)