Prezent od rzecznika praw obywatelskich
Debata publiczna – a ta dzieje się także w mediach społecznościowych – ma prawo być wolna od toksycznych i bezwartościowych przekazów. Dlatego ucieszyła mnie inicjatywa prof. Marcina Wiącka.
Na kilka dni przed świętami algorytm w mediach społecznościowych podsunął mi prezent gwiazdkowy. Otóż rzecznik praw obywatelskich (RPO) – profesor Marcin Wiącek – wprowadził regulamin swoich mediów społecznościowych. To odpowiedź na problem, który boli dziś aktywne społeczeństwo obywatelskie.
Kontrowersyjne docieranie z informacją
To, że rzecznik prowadzi media społecznościowe, jest nieco kontrowersyjne. Profesor Adam Bodnar mimo swojego wielkiego talentu komunikacyjnego nie zdecydował się na prowadzenie profilu urzędu. Nie wiem, czy wynikało to z jego osobistych przekonań czy słuchania środowisk obywatelskich.
Największym krytykiem oficjalnych profilów urzędów przez wiele lat był Piotr Vagla Waglowski, bloger i prawnik zajmujący się technologiami, wskazując, że nie ma podstawy prawnej do prowadzenia mediów społecznościowych przez podmioty władzy publicznej. To, że ponad dziesięć lat później ten głos mniej słychać, nie wynika z tego, że temat się zdezaktualizował. To raczej adwokat tej sprawy przestał prowadzić swojego bloga http://prawo.vagla.pl/.
Inni komentatorzy mówili o prywatyzacji informacji publicznej i jej przenoszeniu na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)