Porządek według krawca
- To nie jest łatwy chleb
- Cacko za milion franków
- Własny język Rynek mody
Porządek według krawca
ILUSTRACJA MARIA DANYŁYK
"Ale co to jest moda? Każdy chce nosić na sobie coś takiego, co noszą wszyscy, ale jednocześnie, czego nie ma nikt inny. Paradoks? Tylko pozornie" - tłumaczył tytułowy bohater dramatu Sławomira Mrożka "Krawiec". "Moda jest nieustanną pogonią za nowością, choć i nieustannym powrotem w przeszłość, jest czymś, na co narzekamy, krytykujemy, ale czemu podporządkowują się nawet najwięksi abnegaci" - zauważyła kiedyś doktor Anna Sieradzka z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Patrząc na mijające stulecie, można się zgodzić z sądem pewnej dziennikarki: "ÇModa umiera młodoČ - powiedział Jean Cocteau. Ale dzięki temu jest nieśmiertelna".
Prawdziwy rynek mody zaczął się w Polsce po 1989 roku. Ale i wcześniej nie był to temat całkiem nam obcy. - Znana w XVIII wieku strojnisia Zofia z Sieniawskich Danhoffowa dała kupcowi jako należność za kupione odeń koronki pałac na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie - opowiadał Roman Hauk, dyrektor Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku. Pierwsze koronki na ziemiach polskich zaczęto produkować w Grodnie za panowania Augusta Poniatowskiego. Kaliskie koronki i hafty wiodły prym w drugiej połowie XIX wieku nie tylko w
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)





