"Bocznice zawodowe"
REAKCJE
"Bocznice zawodowe"
Rzecznik prasowy Sądu Najwyższego pan Krzysztof Kałba w swym elaboracie poświęconym złym dziennikarzom zamieszcza wywód dotyczący mej osoby (jako jedynej z nazwiska) . Robi to nietrafnie i niegrzecznie (Podemski "pisze głupstwa") . Uważa wbrew mej opinii, że w wymiarze sprawiedliwości nie ma miejsc ważniejszych i mniej ważnych, które nazwałem "bocznicami zawodowymi". Jest jednak niejaka różnica (przyzna to każdy) władzy i społecznego usytuowania między sędzią karnym, który wymierzyć może dożywotnie więzienie nawet, a sędzią (przy całym dla niego szacunku) , który w księdze przepisuje własność ze zmarłego ojca na żyjącego syna. Jeżeli pan Kałba jej nie dostrzega, to jego sprawa. Jest faktem powszechnie znanym, że nieliczni już dziś sędziowie, obciążeni przeszłością, znaleźli się właśnie na tych bocznicach i jakąkolwiek dla przykładu wymieniłbym dziedzinę, podniósłby się głos sprzeciwu (choć w mej wypowiedzi nie było żadnych absurdalnych uogólnień) .