Interes państwa jest wspólnym kryterium
Ryszard Kalisz, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP
Interes państwa jest wspólnym kryterium
Pod koniec ubiegłego roku zamienił pan togę adwokacką na fotel sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Dlaczego?
RYSZARD KALISZ: Z oczywistych powodów. Wszyscy narzekają na prawo, również prawnicy. Także moi koledzy adwokaci denerwują się, że jest ono niedobre. Nie byłem wśród nich wyjątkiem. Gdy więc otrzymałem propozycję pracy, dzięki której mogę mieć wpływ na kształt prawa, przyjąłem ją. Uznałem ją za wyzwanie i spodziewam się satysfakcjonujących zmagań. Zwłaszcza teraz, gdy musimy zająć się dostosowaniem licznych ustaw do konstytucji oraz prawa europejskiego. Byłem przedstawicielem Prezydenta RP w Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego, wiem zatem, jakie zmiany wymusza konstytucja. Znam prawo europejskie, zdaję sobie sprawę, do jakich zmian musimy doprowadzić. I to szybko.
Czy rzeczywiście Kancelaria jest miejscem, z którego można realnie wpływać na jakość prawa i dbać o jego harmonizację z konstytucją i prawem Wspólnot Europejskich? Uważa pan, że kompetencje Prezydenta RP, prawo inicjatywy ustawodawczej i prawo weta okażą się wystarczającymi instrumentami? Nie obawia się pan braku możliwości eliminowania legislacyjnych niedoróbek?
W tym pytaniu słyszę echa nieporozumień...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta