Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bitwa pod Kolnem

14 sierpnia 1998 | Plus Minus | KO

OPOWIADANIE

Bitwa pod Kolnem

KAZIMIERZ ORŁOŚ

Stary Dec Antoni, z Łanowa, wracał z Kolna. Dziesiąta rano, po mszy świętej - niedziela. Od przystanku szedł piechotą - prawidłowo, lewą stroną, poboczem: marynarka na ramionach, książka do nabożeństwa w tekturowej oprawie wystawała z kieszeni. Już miał skręcić, przy krzyżu, na ścieżkę, żeby na skróty pójść przez pola, kiedy minął go różowy moskwicz Lutka Kostrzewskiego z Młynarzewa. Lutek, chłop czterdziestoletni, ogolony, w białej koszuli, jeszcze nie napity - wiózł starych Kostrzewskich: ojca Władysława i matkę Sabinę. Tak samo wracali z kościoła.

Kostrzewscy z Decami mieli na pieńku od lat - szło o miedzę na granicy, między gruntami łanowskimi i Młynarzewa. Pola się schodziły, coś tam nie pasowało Kostrzewskim - ludzie kłótliwi, wiadomo, samolubni, nie do współżycia. Procesowali się, po sądach włóczyli Deców - lata na tym zeszły. Niczego nie zwojowali, ale i tak kamienie na złość przestawiali, worywali się w pole. Dochodziło do utarczek słownych. Teraz Lutek Kostrzewski przyhamował, głowę wystawił z moskwicza i krzyknął do Deca: - Te, wujo, uważaj jak leziesz! Stara Kostrzewska, Sabina, siedziała z tyłu, za synem. Przez szybę spoglądała i śmiała się bezzębnymi dziąsłami.

Lutek nacisnął na gaz, obsypał Antoniego kurzem z pobocza i tyle go stary widział. Dec splunął, przeżegnał się...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1465

Spis treści
Zamów abonament