Listy
DO REDAKCJI
Listy
Nawiązuję do "Czternastu spod Pilzna" ("Plus Minus" nr 2/ 99) i listu p. Władysława Korzeniowskiego (nr 4/ 99) .
Jasło, powiatowe wielowiekowe miasto na Podkarpaciu. Tu schodzą się trzy drogi, dawniej "gościńce" ze Lwowa, Krakowa i Tarnowa przez Pilzno. Niegdyś był jeszcze szlak z Węgier. Trzy linie kolejowe. Zlewają się trzy rzeki: Ropa, Jasiołka i Wisłoka.
Przed wojną ponad 10 tys. mieszkańców, Żydzi stanowili połowę. I nteligencja wtopiona w polską społeczność, drobni kupcy i biedota wyodrębniona w swojej dzielnicy brudnej, zaniedbanej, przeludnionej. Żydzi w chałatach imyckach, brodaci, pejsaci. Głośny "hajder" w żargonie, ajęzyk polski kaleczony, z typowym akcentem. Pomyślmy: tak było jeszcze zaledwie 60 lat temu.
HHH
W Jaśle dominowały: poaustriackie więzienie, trzy kościoły, gimnazja i imponująca synagoga w żydowskiej dzielnicy. Za miastem na wzgórzu od południa klasztor Wizytek, na przeciwległym, wśród drzew parku wieża neogotyckiego dworu w Gorajowicach. To jeden z niewielu dawnych budynków, który się ostał, dziś wchłonięty w obręb miasta.
Bo Niemcy spalili Jasło doszczętnie przed sowiecką kontrofensywą. Odbudowało się i rozbudowało. Po więzieniu, żydowskiej dzielnicy i synagodze nie ma śladu. Ocalał szczęśliwie zabytkowy romański...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta