Grać z całych sił
Grać z całych sił
Nigdy nie zagra się tak samo...
Do Ludwika Gawrońskiego, lubelskiego muzykologa, władze gminy z Mełgwi wystosowały pismo. Proszą go, aby napisał dla nich hejnał. Chcą w ten sposób uczcić nowe tysiąclecie. Będzie odgrywany mechanicznie, w południe. Najpierw rozdzwonią się dzwony, a później zabrzmi muzyka. Tak przynajmniej wyjaśnia Edward Mateńko, sekretarz gminy.
Mełgiew to mała gmina. Około siedem i pół tysiąca mieszkańców, z czego 1000 żyje w samej miejscowości. Większość to robotnicy zasilający pobliski Lublin i Świdnik. Miejscowość nigdy nie posiadała hejnału ani miejskich tradycji.
Ludwika Gawrońskiego, który przygotowuje książkę poświęconą hejnałom miast polskich, taka sytuacja nie dziwi. Moda na hejnał jest dla niego zjawiskiem normalnym. - Dotychczas zebrałem historię hejnałów z 56 miast. Z ankiet, które otrzymałem, wynika, że długoletnią tradycję ma może dziesięć z nich. Reszta została skomponowana w ciągu ostatnich dziewięciu lat.
Hubert Chiczewski, hejnalista z Płocka, uważa, że tu nie chodzi o modę, lecz chęć zaprezentowania swojej odrębności. - Miasta nie chcą wzorować się na Warszawie, pełnej wieżowców....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta