Proces nie w imieniny
Dziekan i mecenas przesłali zwolnienia
Proces nie w imieniny
Wiesław Grzegorczyk, od 20 lat dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Rzeszowie (z sześcioletnią przerwą), jest podejrzewany przez rzecznika interesu publicznego o złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia.
Wczoraj w Wydziale Lustracyjnym Sądu Apelacyjnego miał się rozpocząć jego proces, lecz dziekan nadesłał zwolnienie lekarskie. Nieobecnego na swoim procesie w Warszawie mecenasa Wiesława Grzegorczyka "Rz" zastała w pracy, w Biurze Okręgowej Rady Adwokackiej w Rzeszowie. - Wysłałem zwolnienie lekarskie od lekarza sądowego z uwagi na ból nogi - powiedział. - Do pracy przyszedłem natomiast tylko ze względu na moje imieniny. Nie rozpoczął się również wczoraj proces Andrzeja Grzywacza, uznanego mecenasa z Rzeszowa, podejrzanego o zatajenie prawdy. Także on nadesłał zwolnienie lekarskie. Sąd zdecydował, że zweryfikuje oba zwolnienia.
K.GR., J.M.