Duże kły i proste korzenie
Duże kły i proste korzenie
Podczas przerwy w medytacjach mały mnich pije maślaną herbatę.
Pewnego dnia do przyklasztornej kliniki Wojciecha Ryncarza przyszedł żebrak z sąsiedniej ulicy. Pozbył się zęba i uporczywego bólu. Odtąd ściąga tu na darmowe leczenie biedota z całego Katmandu.
Yonten Yeshi, ośmioletni pucołowaty mnich, nareszcie zrozumiał podstawową prawdę buddyjską, którą opat i inni nauczyciele powtarzali mu od miesięcy i która za nic nie chciała mu wejść do głowy: życie jest cierpieniem. Pomógł mu w tym ząb.
Bolesna prawda
To, że życie boli, Yonten wiedział już wcześniej. Widział ludzi dorosłych umierających z wyczerpania, kiedy przedzierał się z grupą uchodźców z Tybetu na wolność. Widział, jak pielęgniarka w punkcie medycznym na przedmieściach Katmandu obcina odmrożone palce tym, którzy tę ucieczkę przetrwali. Potem usłyszał, jak dorośli mówią, że to nie jest prawdziwa pielęgniarka, tylko pani po dwumiesięcznym przeszkoleniu w Australii...
Ale nawet po najgorszej nocy spędzonej w górskiej grocie w mrozie i strachu przychodził dzień, świeciło słońce, a na śniadanie czekała na niego czarka maślanej herbaty. Aż tu pewnego pochmurnego dnia, pod koniec pory deszczowej, przyszedł ból, który nie chciał minąć. Yonten grał właśnie z kolegami z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta