Pan i pies
Pan i pies
MAREK NOWAKOWSKI
Rondo na skrzyżowaniu tych dwóch śródmiejskich arterii to nieustający ruch samochodowy. Auta większe i mniejsze, jak drapieżniki przyczajone do skoku, czekają na światło, żeby zaraz wsunąć się w kolistą drogę ronda lub prostopadle ruszyć porywistymi strumieniami w dwie ulice i rozjechać się w cztery kierunki świata. Tak od świtu do nocy.
Już trudno mówić o godzinach "szczytu". Szczyt trwa cały dzień. Zdarzają się takie dni, kiedy ruch samochodowy przybiera postać inferna. Kierowcy rozgorączkowani, wściekli, przyciskają klaksony, napierają na siebie, wychylają się i obrzucają się inwektywami. Zależy to od pogody, ciśnienia atmosferycznego i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta