Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Oszukiwanie w dobrej wierze

16 lutego 2001 | TeleRzeczpospolita | JR
źródło: Nieznane

ROZMOWA JANUSZA R. KOWALCZYKA Z JANEM KOBUSZEWSKIM

Oszukiwanie w dobrej wierze

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

"Człowiek wysoki na twarzy, pociągłego wzrostu", jak mawiał o nim Aleksander Zelwerowicz, do warszawskiej szkoły teatralnej dostał się dzięki brawurowej interpretacji "Byczka Fernando". Za drugim razem. Wcześniej "nie nadawał się" - zdaniem Jacka Woszczerowicza, który nie tolerował wysokich. Skądinąd równie niewysoki Andrzej Kuśniewicz w książce "Mieszaniny obyczajowe" opisał Jana Kobuszewskiego jako wybitnego polskiego aktora. Absolutny mistrz w gatunku wywoływania uśmiechu widzów wszystkich pokoleń ma w rodzinie kontynuatora aktorskiej tradycji, siostrzeńca Wiktora Zborowskiego.

Niedawna premiera "Złodzieja" Erica Chappella na scenie Teatru Kwadrat w Warszawie zbiegła się z uroczystością obchodów 45-lecia pana pracy artystycznej. Tyle lat spędził pan na rozśmieszaniu bliźnich, stąd też zwracam się do pana jako eksperta. Jak pan odbiera poczucie humoru Polaków?

Obracam się w kręgu kolegów i przyjaciół, którzy są ludźmi o dużym poczuciu humoru. Są jednak tematy tabu, przy których my, Polacy, poczucie humoru tracimy. Może i słusznie, sam bowiem jestem pod tym względem rygorystyczny, jeśli rzecz dotyczy ojczyzny, patriotyzmu,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2241

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament