Ponaglenia, odwołania, sąd
Ponaglenia, odwołania, sąd
Po raz pierwszy uległem wypadkowi w 1995 r. W wyniku czołowego zderzenia z brawurowo jadącym tirem śmierć poniosła moja żona, a ja z dzieckiem znalazłem się w szpitalu na długotrwałym leczeniu. Sprawcą wypadku był Włoch. Został on ukarany przez sąd niewielką karą grzywny i wyrokiem w zawieszeniu. Nie odebrano mu prawa jazdy.
Po uprawomocnieniu się wyroku zgłosiłem się do Warty, gdzie byłem ubezpieczony, aby zlikwidować szkodę. Oddział Warty w Bielsku-Białej potraktował mnie jak intruza. Dopiero po około pół roku i wielu moich telefonach udało się wycenić wrak samochodu. Jednocześnie Warta odmawiała mi informacji na temat postępu w sprawie ustalenia, w jakiej firmie był ubezpieczony tir. Kazano mi dochodzić odszkodowania w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym, który jednak szybko odesłał mnie do Warty.
Po roku od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta