Weneckie śmierci
Weneckie śmierci
GRZEGORZ SOWULA
Pogoda w Cannes w maju 1971 r. była fatalna: przenikliwe zimno, deszcz, dni we wszystkich odcieniach szarości. Spodziewano się, że główną nagrodę festiwalu zdobędzie "Śmierć w Wenecji" Lucchina Viscontiego, chodziły pogłoski, że zostało to już postanowione. Gdy okazało się, że zwycięży konkurencyjny film, Visconti ruszył na dworzec nie czekając na ogłoszenie werdyktu.
Wrócił, ubłagany przez przerażonych skandalem organizatorów, by odebrać wymyśloną dla niego naprędce nagrodę za całokształt. Gdy wręczano mu wyróżnienie, wszyscy zgromadzeni stali bijąc brawa prawdziwemu zwycięzcy. Na wieczornym przyjęciu zabrakło tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta