Maraton Piasków
Pustynia obnaży wszystkie twoje słabości, a odpadali tu już najwięksi biegacze Tekst i zdjęcia: MIECZYSŁAW PAWŁOWICZ
Maraton piasków
Nazwa mówi sama za siebie. Marathon des Sables to po francusku Maraton Piasków. Co roku na początku kwietnia zjeżdżają do Maroka fanatycy biegania w ekstremalnych warunkach. Chociaż na szczytach Atlasu Wysokiego jest jeszcze mnóstwo śniegu, to na saharyjskich równinach można o nim tylko marzyć. Za to nie zabraknie tu upału, piachu i pyłu; zgodnie z nazwą imprezy.
240 KILOMETRÓW. Sam pomysł wydaje się szalony. Tak naprawdę to nie jest jeden maraton, jak sugeruje nazwa. W sumie zawodnicy mają do pokonania w ciągu tygodnia około 240 kilometrów, czyli prawie sześć maratonów. Średnio do przebiegnięcia około 35 kilometrów dziennie, ale w rzeczywistości dystanse liczą od 22 do 82 kilometrów. Jednak prawdziwa trudność polega na tym, że zawodnicy sami niosą cały sprzęt biwakowy: śpiwory, karimaty, kuchenki i żywność. Organizatorzy zapewniają jedynie berberyjskie namioty i wodę. Cztery i pół litra na mecie i jedna półtoralitrowa butelka na każdym punkcie kontrolnym. Mniej więcej co dziesięć kilometrów. Raz dziennie zawodnicy dostają też specjalne tabletki solne.
W tym roku postanowiło zmierzyć się z pustynią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta