Rowerem po nasypach
- Informacje praktyczne Rowerem po nasypach
Zamek w Reszlu
FOT. PIOTR PŁACZKOWSKI
TAMARA PIECIUKONIS
Przed wojną tereny Warmii i Mazur były pokryte gęstą siecią kolejową, po której w wielu miejscach zostały tylko nasypy, doskonale sprawdzające się w roli ścieżek rowerowych. Mimo że o dawne torowiska nikt nie dba, po wielu można jeździć. Ciekawa jest trasa między Reszlem a Kętrzynem, mająca jeszcze urok "dzikości".
W planach wycieczki warto też uwzględnić dwa słynne miejsca: Wilczy Szaniec w Gierłoży i sanktuarium maryjne w Świętej Lipce. Cała trasa ma około 70 km i ze względu na liczne zabytki, które warto zwiedzić, należałoby ją zaplanować na dwa dni.
Jak w średniowieczu
Trasa zaczyna się w Reszlu. Zanim wsiądzie się na rower, koniecznie trzeba obejrzeć to niewielkie stare miasteczko. Turyści rzadko do niego zaglądają, mimo że całe zostało uznane za zabytkowe. Jako pierwsze miejsce warte zwiedzenia polecam wzniesiony przez Krzyżaków potężny zamek gotycki, który do naszych czasów dotrwał po licznych odbudowach. Od XV wieku był letnią rezydencją biskupów warmińskich. W skrzydle południowym mieści się Galeria Sztuki Współczesnej. Turyści mogą wejść na basztę, w której wyeksponowano drewniane rury
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta