Między Michnikiem a Rydzykiem
Między Michnikiem a Rydzykiem
PAWEŁ ŚPIEWAK
Lubię czytać publicystykę Piotra Wierzbickiego. Powiedziałbym, że lubię czytać jego teksty coraz bardziej. Kolejne szkice, pisane już w połowie i końcu lat dziewięćdziesiątych, zyskiwały na wyrazistości i jasności. Przekonują mnie coraz bardziej jego racje, im większego nabieram dystansu do publicystów "Gazety Wyborczej", a sam Wierzbicki wprost deklaruje, że ustąpił nieco ze swojego maksymalizmu. Stał się - co nie tylko od niego zależy - pisarzem centrum.
Dla siebie wybiera prawdy oczywiste: chce gospodarki rynkowej, państwa prawa, systemu wielopartyjnego, liberalnej, otwartej, choć ostrej publicznej dyskusji. Brzydzi się wszystkim, co pachnie mu zaściankiem, duchem krucjaty, poprawnością ustalaną przez jedno środowisko - narodowe czy lewicowe, nacjonalizmem, klerykalizmem, radykalizmem, znieważaniem przeciwników politycznych, polowaniem na czarownice. Chce rozmawiać, bronić swoich poglądów. O co trudno, gdy zarówno "Gazeta Wyborcza", jak i "Głos"oraz Radio Maryja opinie inaczej myślących, w tym wypadku "Gazety Polskiej", nie tylko upraszczają, ale przypisują jej redaktorowi najniższe motywy.
Insynuacja...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta