Świat objechawszy
Świat objechawszy
LESZEK DłUGOSZ
Na przełomie kwietnia i maja, w niecałe trzy tygodnie pół świata objechałem. A może lepiej niż pół? - Tuluza, Marsylia, Aix en Provence, Lyon, przez Paryż do Kanady. Tam - Edmonton, Calgary, potem w Góry Skaliste i do Krakowa z powrotem. Przeżyłem. (A może i lepiej?)
Znów jak to ja, z walizką wierszy i piosenek wyruszyłem. Mozół niemały, ale i radość z tej podróży wielka. Świat znany, i ten dopiero poznawany, wciąż kusi i może jeszcze bardziej niż kiedyś? Wszystko się w jeden nierealny film montuje. Rozmaitość spotkań, wzruszeń, spostrzeżeń. W dodatku w tej wiosennej scenografii. Takiej inwazji wiosny w życiu nie widziałem. Na południu Francji runęło naraz - kasztany, bzy, akacje, nieprawdopodobne kolory (błękity, fiolety) glicynii. Rzeki i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta