![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Z ukosa
Z ukosa
Jakby nie wystarczyła rodzina Radia Maryja, rodzi się wielka rodzina Wielkiego Brata. Ta pierwsza to zapewne przeszłość, czy druga to przyszłość? Idiotyzm zapiekłości narodowo-religijnej obok idiotyzmu zdziczałego liberalizmu. Urośnie nam zapewne jeszcze kilka innych zastępczych rodzin, ludzie są coraz bardziej samotni, wykorzenieni, a więc podatni na propozycje więzi tworzonych przez szaleńców lub cyniczne środki masowego zarabiania pieniędzy.
Dzięki urządzeniom błyskawicznego kontaktu gorycz świata dociera tak szybko, że nie można już zadręczać się uczuciem, iż u nas jest okropnie, a gdzie indziej wspaniale. I czas zrozumieć, że najważniejszy krajobraz to ten wewnętrzny. Ja to mam kiepski ów krajobraz, zła konfiguracja gwiazd moich genów oraz dzieciństwo z artystyczną blizną.
Może dlatego czasami jeszcze buntuję się, że wszystkim wokół zaczyna rządzić komercja, pisaniem też. Nasila się też upolitycznienie dziennikarstwa, ale na to mogę popatrzeć z boku i z ukosa. Czuję natomiast dotykalną presję, tekst ma być krótszy, prostszy, autor bez narzekania powinien godzić się na brutalne skróty. Jestem więc już tylko dostarczycielem produktu. Gdy żądam wyjaśnień, jeśli życzliwy jest mi redaktor, to podrepce do sterty papierów, wyciągnie kartkę, będzie nieść ją delikatnie, niemal z nabożną czcią, cenny dokument zagrożeń i szans na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
