Bez paniki
W perspektywie demograficzna stabilizacja
Bez paniki
W powszechnej opinii prognozy demograficzne traktowane są podobnie jak prognozy pogody: wszyscy ich słuchają z natężoną uwagą, lecz nikt w nie nie wierzy. Czy słusznie? Wiele do myślenia dają w yniki z organizowanej przez ONZ konferencji 140 państw na temat ludności świata. Konferencja towarzyszyła o twartej w paryskim Muzeum Człowieka wystawie "6 miliardów ludzi".
Obecnie na świecie żyje 5, 6 miliarda ludzi. Rocznie przybywa nas niespełna 100 milionów. Niektórzy u ważają, że jest nas stanowczo zbyt wielu, i nawołują do ograniczania liczby u rodzeń. Inni są zdania wprost przeciwnego. Watykan nazwał zachęcanie do kontroli urodzeń "kolonializmem biologicznym", zdezawuował raport opracowany przez naukowców z własnej akademii papieskiej. Wielu przywódców muzułmańskich także sprzeciwia się wszelkiemu planowaniu demograficznemu, choć w ich przypadku w grę wchodzą raczej sny o potędze niż kwestie światopoglądowe. Z kolei list prezydenta A rgentyny do przywódców państw latynoamerykańskich, przeciwstawiający się kontroli urodzeń, podyktowany został niebezpiecznym obniżaniem się wskaźników urodzeń w tych krajach.
Co sądzić o tym w szystkim? Jedni zaklinają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta