Trubadur Karabachu
Herold narodowowyzwoleńczej walki Ormian ma trzynaście lat
Trubadur Karabachu
Grzegorz Górny
O tym, że mój przewodnik, Aram Karakow, jest świadkiem Jehowy, dowiedziałem się na pierwszej linii frontu. Podczas gdy ja, korzystając z trwającego akurat zawieszenia broni, przeprowadzałem wywiady z fedainami (tak nazywają w Karabachu ormiańskich żołnierzy) , on chodził w zdłuż okopów i przekonywał ich, by rzucili karabiny, ponieważ zabijanie bliźniego jest grzechem.
-- Dlaczego strzelasz do brata swego? -- pytał skonsternowanego dwudziestolatka z przewieszonym przez ramię kałasznikowem.
Chłopiec odpowiedział: -- Bo oni zabrali nam naszą ziemię.
Aram nie wytrzymał i zagrzmiał: -- Jaką waszą ziemię? ! Czyż nie powiedział Bóg w Księdze Hioba: "Gdzieś ty był, człowieku, kiedy Ja tworzyłem ziemię? " Ja -- Bóg, a nie Ormianie i Azerowie.
-- Ale oni zabijają naszych bliskich -- próbował oponować młody fedain, lecz Aram i na to miał odpowiedź: "Jeżeli uderzą cię w lewy policzek, to nadstaw i m drugi".
-- Aram, nie mamy czasu, idziemy! -- krzyknąłem w tym momencie, gwałtownie przerywając rozmowę.
Chwilę wcześniej kątem oka dostrzegłem, że dowódca oddziału ze swoim zastępcą szepczą coś między sobą, spoglądając podejrzliwie w naszym kierunku. Nie miałem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta