Powrót człowieka masowego
Powrót człowieka masowego
RYS. ANDRZEJ KRAUZE
RYSZARD LEGUTKO
Miesięcznik "Znak" opublikował interesującą dyskusję o wpływie - w domyśle, szkodliwym - demokracji na kulturę. Punktem wyjścia był artykuł Ewy Bieńkowskiej, w którym autorka z dostrzegalną solidarnością przypomniała sławną książkę Ortegi o buncie mas.
Dyskutanci wypowiadali opinie różne, choć raczej przeważała postawa ambiwalencji zarówno wobec książki niechętnej dominacji kultury mas, jak i wobec samej owej dominacji. Można z nich wyciągnąć wniosek, iż współczesny intelektualista nie chce przesadnie solidaryzować się z antydemokratyzmem kulturowym, ale równocześnie czuje się w dzisiejszych czasach nadmiernie umasowionych trochę nieswojo.
Książka Ortegi - i to jest rzecz poza dyskusją - opisuje zjawisko rzeczywiste. Wystarczy spojrzeć wokoło, by dostrzec wszechobecność masowych wyobrażeń i języka tłumu. Nie przesądza to jednak w żadnym razie istnienia mocnego związku przyczynowo-skutkowego między owym zjawiskiem a ustrojem demokratycznym. Określenie społeczeństwa jako masy stosowano zarówno do krajów demokratycznych, takich jak Stany Zjednoczone, jak i do krajów niedemokratycznych, w rodzaju przedwojennych Włoch,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta