Ani tu, ani tam
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Krzysztof Masłoń
o Vladimir Nabokov nadał wygnaniu szlachectwo. Być może, nie on pierwszy, ale w XX wieku - jak pisał Wojciech Karpiński - "uczynił to naprawdę po wielkopańsku". To w wierszu Nabokova czytaliśmy: "Mojej rozpaczy wspominania/ Przysięgam po królewsku strzec, / Odkąd przyjąłem herb wygnania:/ Na czarnym polu gwiezdny miecz".
Bohater nowych i starszych opowiadań Włodzimierza Odojewskiego, które złożyły się na tom "Bez tchu", nie ma zamiaru nobilitować swojego podjętego przed laty wyboru życia na emigracji. Przeciwnie, pamiętając o prawdziwych i, z pewnością, czystych pobudkach, jakimi kierował się przy podejmowaniu tej, znamiennej w skutkach, decyzji, wraz z upływem czasu przekonuje się, że cena, jaką zapłacił za przyjęcie "herbu wygnania", może być nazbyt wysoka. Wpisana jest w nią samotność, bezdenna wewnętrzna samotność, brak stałego kontaktu z językiem ojczystym, tęsknota - nie za krajem nawet, nie za konkretnymi ludźmi, a raczej za sobą samym, za młodością i dzieciństwem, za jakimś trudnym do uchwycenia klimatem, zapachem, smakiem... Ale jest i coś jeszcze. Bohater "Udanego weekendu", "dobrze ustawiony redaktor dobrej szwajcarskiej gazety", świadomy jest tego, że praca, jaką wykonuje, nie jest wcale "poświęcona jedynie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta