Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nagroda za marzenia

03 sierpnia 2002 | Sport | JP
źródło: Nieznane

Rozmowa z Przemysławem Saletą, zawodowym mistrzem Europy w boksie

Nagroda za marzenia

FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI

Rz: Pojechałeś po cichu do Dortmundu, wygrałeś z Luanem Krasniqim, odebrałeś mu pas mistrza Europy wagi ciężkiej. W Niemczech był to szok, a w Polsce wydarzenie przeszło bez echa. Dlaczego?

PRZEMYSŁAW SALETA: W Dortmundzie nie było żadnego polskiego dziennikarza, mojej walki nie pokazywała żadna polska stacja telewizyjna. W tym czasie ludzie lubiący boks mogli oglądać w TVP2 odgrzewaną galę z Wielkiej Brytanii, gdzie walczono o pietruszkę. A ja walczyłem o mistrzostwo Europy. W zawodowym boksie ważniejsze są tylko walki o mistrzostwo świata. W Niemczech pokazano ten pojedynek w ZDF, pisano o nim w gazetach.

Po prostu nikt nie wierzył, że wygrasz z Krasniqim. On był mistrzem Europy amatorów, wicemistrzem świata, zdobył medal na igrzyskach olimpijskich. Miał na koncie 20 zawodowych walk i żadnej porażki. Jechałeś tam na pożarcieÉ

Jednak wierzyłem, że wygram. Wiedziałem, że muszę pokonać go przed czasem, bo na punkty jest to niemożliwe, gdyż sędziowie na to nie pozwolą.

Nie bałeś się kolejnej porażki przez nokaut?...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2687

Spis treści

Konflikt na Bliskim Wschodzie

Zamów abonament