Ferie w Tatrach
Ferie w Tatrach
Jerzy Sadecki
-- Już chcieliśmy rwać włosy z głowy. Co spadł śnieg, to zaraz wszystko spłynęło. Nie pomagały nawet armatki śnieżne. Aż nagle, tuż przed początkiem ferii, mocno sypnęło -- mówią z ulgą w Zakopanem i okolicach. Zimowy biznes został uratowany. Śnieg się jakoś utrzymuje, a pomagają mu w tym ludzie.
W prywatnym biurze usług turystycznych "Kozica" drzwi się nie zamykają. Właścicielka biura, pani Jadwiga, powtarza co chwilę tę samą formułkę: -- Niestety, nie ma ani jednego wolnego łóżka. Przykro mi, ale mamy komplet do końca ferii. Proszę szukać gdzie indziej.
W innych firmach dysponujących miejscami w domach wczasowych, hotelach i kwaterach prywatnych jest jednak to samo. .. Kto chciał zapewnić sobie pobyt w Zakopanem podczas ferii, już we wrześniu, październiku, a najpóźniej w listopadzie ubiegłego roku musiał złożyć zamówienie.
Najazd 90 tysięcy
Na dworcu nie widać nawet "łapaczy", którzy zwykle tłumnie oblegają pojawiających się gości, proponując "dzikie" kwatery. Znaczy to, że Zakopane jest już całkowicie zatkane. Dopiero po dobrej godzinie natykam się na górala, który "z łaski" proponuje składane łóżko. Chce 50 złotych za noc!
Po kryzysie na początku lat dziewięćdziesiątych Zakopane znów jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta