Cyrk bez dyrektora
Cyrk bez dyrektora
Rozmowa z Bronisławem Geremkiem, szefem Klubu Parlamentarnego Unii Wolności
Panie profesorze, jak to się dzieje, że jeden człowiek potrafi wprowadzić w stan wrzenia, niemal amoku, 460 wyłonionych w wyborach polityków?
Nigdy nie byłem amatorem cyrku, nie chodzę do cyrku. Nie bawi mnie to. Polityka nie może być cyrkiem. A od kilku miesięcy wielu działań prezydenta nie jestem w stanie ani zrozumieć, ani zaakceptować.
Jakich?
Sprawa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, sławnego generalskiego obiadu w Drawsku i wreszcie zapowiedź bezprawnego rozwiązania Sejmu. To wszystko nie mieści się w modelu funkcjonowania dużego państwa w środku Europy.
Ucieka pan jednak od pytania. Czy to porównanie z cyrkiem oznacza, że je -go dyrektorem jest właśnie Lech Wałęsa?
Nie wiem, kto jest dyrektorem, dlatego że dyrektor zazwyczaj decyduje. Dyrektor cyrku, gdyby uznał, że małpa ma stanąć na sznurze, to sprawiłby, aby ta małpa była i na sznurze stanęła. A my mamy stanowiska w rządzie nie obsadzone, ambasadorów nie powołanych. Obawiam się, że cyrk jest, ale dyrektora brak.
Rozmawiamy w bardzo gorącym okresie. Jak pan ocenia -- jaki będzie bieg najbliższych wydarzeń?
Unia powiedziała w sposób najjaśniejszy jak tylko to możliwe. ..
. .. jak nigdy Unii to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta